XIII. Czy w jakichś przypadkach dokonuje się zmian nazwisk w Księdze ochrzczonych?
Imię i nazwisko identyfikują człowieka i by mogły spełniać swoje zadanie, po prostu nie powinny ulegać zmianie. Zdajemy sobie jednak sprawę z tego, że w szczególnych sytuacjach dokonuje się zmiany nazwiska. Najczęściej ma to miejsce przy okazji ślubu, kiedy to zasadniczo żona przyjmuje nazwisko męża, ale oczywiście wiemy, że może ta kwestia być rozwiązana także w inny sposób. Niektórzy zmieniają swoje nazwisko, bo na przykład budzi ono jakieś złe skojarzenia czy brzmi mało poważnie. Fakt ten musi być odnotowany w rejestrach państwowych, by mógł zacząć funkcjonować na co dzień. Zainteresowani zobowiązani są do zadośćuczynienia pewnym formalnościom, by fakt zmiany nazwiska mógł zaistnieć.
Jeśli chodzi o Kościół, również istnieje możliwość zmiany nazwiska. Księgą która zawiera podstawowe dane o każdym wiernym, jest Księga ochrzczonych, a więc do niej należy wpisać fakt ewentualnej zmiany nazwiska. Nie czyni się jednak tego automatycznie, na każde życzenie zainteresowanego.
Najpierw zwróćmy uwagę na powody, dla których ludzie zgłaszają się do biur parafialnych z prośbą o zmianę nazwiska w Księdze ochrzczonych. Są one przede wszystkim związane z perturbacjami mającymi swe źródło w relacjach intymnych rodziców. By móc łatwiej zorientować się w tych powodach, podam kilka przykładów z życia: młoda dziewczyna „przypadkowo” zachodzi w ciążę, rodzi dziecko jako osoba niezamężna, daje mu swoje nazwisko, potem wychodzi za mąż za ojca naturalnego dziecka i pragnie, by jego nazwisko nosiła cała rodzina - również ich dziecko urodzone przed ślubem; inna kobieta w podobnej sytuacji po urodzeniu dziecka i nadaniu mu swego nazwiska poznaje mężczyznę, który nie jest ojcem jej dziecka, ale pragnie się z nią związać i adoptować dziecko przekazując im swoje nazwisko; kobieta żyjąca w związku małżeńskim z panem X, zachodzi w ciążę z panem Y, początkowo mąż nic nie podejrzewając, cieszy się z narodzin dziecka, które oczywiście otrzymuje jego nazwisko, ale po pewnym czasie jego żona ujawnia prawdę i komunikuje mu, że chce się związać z naturalnym ojcem swojego dziecka, który chce, by to dziecko nosiło jego nazwisko... Te i inne sytuacje życiowe sprawiają, że ludzie zgłaszają się do biur parafialnych, prosząc o korekty w Księdze ochrzczonych.
Czy proboszcz lub jakiś pracownik biura parafialnego może „pójść na rękę” zainteresowanym i nie robiąc im problemów, dokonać żądanej przez nich zmiany?
Okazuje się, że sprawa nie jest taka prosta. Proboszcz musi najpierw ustalić, że osoba o którą chodzi, jest odnotowana w Księdze ochrzczonych jego parafii, następnie zgromadzić wymagane dokumenty, a więc przede wszystkim: odpis zupełny aktu urodzenia wydany przez USC, świadectwo chrztu, a także: przysięgę ojca naturalnego potwierdzającą jego ojcostwo, jeśli oczywiście chodzi o nadanie dziecku jego nazwiska, czy np. oświadczenie osoby adoptującej ojej woli nadania swojego nazwiska dziecku. Dopiero gdy proboszcz posiada takie dokumenty, może w imieniu zainteresowanych zwrócić się do Kurii w swojej diecezji z prośbą o pozwolenie naniesienia zmian w Księdze ochrzczonych. Po otrzymaniu stosownego polecenia może nanieść zmiany, zmieniając nazwisko osoby zapisanej w Księdze ochrzczonych jego parafii.
Bez wspomnianego polecenia władzy zwierzchniej ani wikariusz, ani proboszcz, a tym bardziej inny pracownik biura parafialnego, nie może dokonywać najmniejszych zmian w Księdze ochrzczonych.