5.
Skoro Pan nie osądził swoich oprawców przed ich godziną, dlaczego my osądzamy tych, którzy nas krzywdzą, choć tak naprawdę nic o nich nie wiemy? Oni jeszcze żyją. Może gdy zrezygnujemy z ich potępienia, spowodujemy, że się nawrócą? Nie dano nam mocy sądzenia, za co świat powinien być Bogu wdzięczny, bo Bóg jest bardziej miłosiernym sędzią niż człowiek. „Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni” (Mt 7,1).
Nasz Pan powiedział na krzyżu: przebacz. Przebacz swoim piłatom, którzy są zbyt słabi, aby bronić twojego prawa do sprawiedliwości; przebacz swoim herodom, którzy są zbyt zmysłowi, aby zauważyć twoją duchowość; przebacz swoim judaszom, którzy myślą, że każdą wartość można wycenić w srebrnikach. „Przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią”.
W tym jednym zdaniu mieści się złączona miłość Ojca i Syna; w niej święta miłość Boga napotkała grzech człowieka i pozostała niewinna. To Pierwsze Słowo wybaczenia jest najmocniejszym dowodem absolutnej bezgrzeszności naszego Pana. Wszyscy w chwili śmierci będziemy świadkami wielkiej parady naszych grzechów, a widok ich będzie tak przerażający, że nie będziemy mieli odwagi zbliżyć się do Boga bez błagania o przebaczenie. Umierając, Jezus nie błagał o przebaczenie, bo był bez grzechu. Prosił o przebaczenie dla tych, którzy oskarżali Go o grzech. A prosił o to, bo „nie wiedzieli, co czynią”.